Karierę w naszym kraju, a i u sąsiadów robi hasło:
„na złość Putinowi zjedz jabłko”. Doskonałe.

A ja się zastanawiam dlaczego. To sprawiły nie tylko te restrykcje.
To także uczucia Polaków wobec Rosjan, które są dalekie od przyja-
źni. Jest to taka mieszanina może nie nienawiści ale nielubienia
z pogardą. Azjatyckie kacapy. Skąd to się bierze. Oczywiście z historii.
To Rosjanie zdławili powstania Kościuszkowskie, Listopadowe,
Styczniowe  i nie pomogli Warszawskiemu. Taka jest prawda. Tyle że
nie cała. A niecała prawda, to najczęściej całe kłamstwo.

Panuje zgodne milczenie na temat poglądów współczesnych
Kościuszce historyków którzy odsądzali go od czci i wiary. „Gdyby nie
ten matoł, to Polska by była, okrojona ale jednak większa niż
Szwajcaria”. Na temat „co by było gdyby” nie chcę się wypowiadać.
Ale faktem jest, że trzy lata po Kościuszkowskiej Insurekcji caryca
Katarzyna umarła, a następca nie tylko wypuścił organizatorów
z więzienia, ale zaofiarował im majątki. Kościuszko poprosił o pienią-
dze. Otrzymał je i tak właśnie ten bohater Ameryki i Polski
za rosyjskie ruble mógł dokonać spokojnego żywota w Szwajcarii.
Ciekawe byłyby jego ówczesne przemyślenia.

O Powstaniu Listopadowym wiadomo, że zaczęli je podchorążowie
uznawani obecnie powszechnie za bohaterów. Teraz trochę o tym,
co nie jest powszechnie wiadome. Chłopaki złamały przysięgę,
która w owych czasach była bardziej ceniona niż życie.
Pierwszą ofiarą powstańców  był beznogi weteran wojen napole-
ońskich który jako jedyny strzegł bramy wejściowej  do pałacu
księcia Konstantego. W zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej
znajduje się artykuł pana Kożuchowskiego z roku 1836,
w którym jest oskarżenie szefa tajnej policji generała
Rażniewskiego o to, że przy pomocy szpicli utrzymywał to kółko
patriotyczne żeby mieć wpływ na księcia i spowodował atak
na Belweder bo groził mu sąd za pospolite przestępstwa,
sprzeniewierzenie państwowego majątku.
No i jak się tak na chłodno zastanowić, to trudno znaleźć przyczyny
tej nienawiści.
Konstanty nikogo nie więził, w wojsku byli polscy oficerowie,
nazywało się Królestwo Polskie, nie żadne Księstwo Warszawskie.
Królem Polski był Litwin, Węgier, Francuz, Niemiec, Szwed, ostatnio
nawet Polak. Rosjanin nie. Konstantego nie lubili w Petersburgu
bo uważali, że za bardzo sprzyja Polakom. Za co mogli go
nie lubić Polacy? Po prostu nie można przyznać, że Powstanie
Listopadowe wywołane zostało dla pokrycia finansowych machlojek
szefa tajnej policji. Jak by to wyglądało w podręczniku historii
dla młodzieży. Gdzież patriotyzm!

No i tak to idzie przez wieki.

Teraz już zaczyna się fałszować historie najnowszą.
W przeglądzie wydarzeń minionych epok w ostatnim całym tygodniu
lipca Gazeta Wyborcza już nie wspomniała o powstaniu PKWN.
Pomniki wdzięczności dla Armii Radzieckiej już wyburzone.
Czas na cmentarze.

Jedzmy jabłka. Będziemy zdrowsi.

Krosno, 2 sierpień 2014r.